Zapotrzebowanie stale rośnie Polska to kraj zielony, posiadający bogatą roślinność, oraz wiele rzek i jezior. Pomimo tego nasz dostęp do wody pitnej jest porównywalny do Egiptu. Pod względem dostępności słodkiej wody plasujemy się na jednej z ostatnich pozycji wśród krajów europejskich. Na jednego mieszkańca przypada u nas średnio jedna trzecia ilości, którą dysponuje mieszkaniec Europy Zachodniej. Dodatkowo, wraz z rozwojem cywilizacyjnym nasze zapotrzebowanie na wodę stale rośnie, a jej zasobów ciągle ubywa.
Na ratunek: odsalanie
Co dwadzieścia lat ilość zużywanej wody podwaja się. W niedalekiej przyszłości możemy zostać zmuszeni do importowania wody lub odsalania morskiej. Proces ten przeprowadzany jest już w 13 tys. ośrodkach na całym świecie, które dziennie są w stanie „wytworzyć" 52 miliony metrów sześciennych słodkiej wody. Mimo, że jest to bardzo energochłonny i kosztowny zabieg, a do tego wymagający nowoczesnej technologii, to ciągle powstają nowe ośrodki specjalizujące się w odsalaniu wody. Dopóki jednak takie inwestycje nie pojawią się Polsce, najprostszym rozwiązaniem walki z problemem jest uważne gospodarowanie dostępnymi zasobami.
Zużycie na co dzień
Marnujemy wodę każdego dnia, nawet w trakcie prostych, domowych czynności, takich jak pranie, zmywanie czy kąpiel. Przeważnie wcale o tym nie myślimy, choć czasem są to naprawdę ogromne ilości. Statystyczny mieszkaniec Wielkiej Brytanii zużywa każdego dnia około 135 litrów wody, mieszkaniec kraju rozwijającego się - 10 litrów. To mniej więcej tyle, ile wylewamy każdego dnia spuszczając wodę w toalecie. Mycie zębów przy odkręconym kranie czy codzienne kąpiele w wannie zamiast prysznica, to kolejne przykłady jej lekkomyślnego zużycia. Tymczasem proste nawyki pozwolą w znaczny sposób ograniczyć nadmierny pobór wody w naszym domu.
- Każda kropla, która bezcelowo wypływa z kranu ma wpływ na ograniczenie dostępności wody na świecie - mówi Katarzyna Dietrich, z firmy Deante - Dzięki zastosowaniu proekologicznych rozwiązań w bateriach łazienkowych i kuchennych możemy zaoszczędzić nawet pół litra wody, w ciągu dziesięciu sekund ich użytkowania.
Klęski żywiołoweParadoksalnie, podczas niedawnych powodzi również wzrosło zużycie wody. Gdy na przykład Wrocław obiegła plotka o wyłączeniu wody bieżącej, mieszkańców ogarnęła panika. Jej skutkiem było masowe napełnianie wanien, umywalek oraz wykupowanie ze sklepów wszystkich zapasów wody mineralnej.
Z kolei w czasie fali upałów, w wielu miastach zainstalowano kurtyny wodne. Urządzenia pomagały przechodniom się ochłodzić, jednak wykorzystywały aż 3 tysiące litrów wody na godzinę. Łatwo sobie wyobrazić jak wiele jej wylały, biorąc pod uwagę fakt, że działały bez przerwy, po kilka godzin dziennie.
Ekolementarz - Jak oszczędzać wodę na co dzień? Oszczędzanie to nic trudnego. Istnieje bardzo wiele prostych sposobów na ograniczenie zużycia wody. Oto kilka z nich:
- Bierz prysznic, zamiast kąpieli w wannie
- Zainstaluj w domu liczniki wody
- Podczas golenia i mycia zębów zakręcaj baterię
- Regularnie sprawdzaj czy spłuczka sedesowa i baterie nie przeciekają
- Zainstaluj w kuchni podgrzewacz wody, aby nie czekać na jej zagrzanie
- Kup pralkę zamykaną od frontu - zużywa mniej wody
- Z uruchomieniem zmywarki zaczekaj do całkowitego wypełnienia naczyniami
Pamiętajmy, że woda to cenne, życiodajne źródło, niestety ograniczone. Dlatego jej oszczędzanie powinno stać się naszym codziennym nawykiem. Warto go wprowadzić w życie od dziś.
Fot. Deante