Pralka automatyczna – dawniej luksus dostępny nielicznym, dziś stoi w każdym niemal domu. W sklepach znajdziemy przeróżne modele pralek: od najmniejszych, przeznaczonych dla singli po duże, wyposażone w wiele dodatkowych funkcji. Jak wybrać z nich tę najlepszą dla siebie?
Po pierwsze: wybieramy pojemność
Pralki dostępne w naszych sklepach mają różną pojemność bębna: od 3 do nawet 8 kilogramów, więc przy wyborze musimy wziąć pod uwagę liczebność naszej rodziny. Rodziny z małymi dziećmi wybierają zazwyczaj modele z największym sześcio - ośmiokilowym bębnem, natomiast w gospodarstwie singla z powodzeniem sprawdzi się mniejszy, np. trzykilowy. Duże pralki są niestety trochę droższe, ale wyższe koszty zakupu zrekompensują nam się w trakcie użytkowania – będziemy prać rzadziej, więc zużyjemy mniej wody, prądu i środków piorących.
Jeżeli kupimy pralkę z bardzo dużym bębnem musimy zadbać o wygospodarowanie w domu sporej ilości miejsca na suszenie prania, bo raczej trudno będzie nam rozwiesić 7 czy 8 kilogramów mokrych ubrań w łazience. Rozwiązaniem dla użytkowników małych mieszkań może okazać się zakup pralko – suszarki.
Po drugie: wybieramy wielkość
Blokowe łazienki raczej nie grzeszą wielkością, więc bardzo chętnie wybieramy pralki o zmniejszonych gabarytach. Standardowe modele mają 60 cm szerokości (i tyle samo głębokości), ale bez problemu możemy kupić pralkę o szerokości 40 – 45 cm, lub modele o głębokości 33 – 40 cm. Zazwyczaj im większa pralka, tym większy posiada bęben, ale niektóre wąskie, czterdziestocentymetrowe modele mają pojemność 5,5 kg, a więc całkiem sporą.
Wybierając pralkę zwróćmy także uwagę na wielkość i kąt otwierania drzwiczek – im są większe i szerzej się otwierają, tym łatwiej będzie nam umieścić (a później wyjąć!) w pralce duże rzeczy, np. koc, pościel czy zimową kurtkę.
Rodzice małych dzieci powinni raczej wybierać pralki ładowane od góry. Bęben pralki jest dla niektórych maluchów ulubionym miejscem zabaw: czasem wchodzą do niego same, a czasem „piorą” w nim np. banana czy samochodzik. Wiadomo, czym może się skończyć taka zabawa, jeśli mama nie sprawdzi przed praniem zawartości bębna…